1. Mieszamy wodę z odrobiną przezroczystego kleju. Nie można dodać go za dużo, ponieważ większość klejów po zaschnięciu robi się śliska i gumowata, a będziemy nią pokrywać każdą warstwę papieru. Wystarczy kilka kropli. Mieszanka ta posłuży do zmiękczania papieru, aby łatwiej się zwijał, oraz sklejania go ze sobą (oczywiście użyjemy też taśmy i kleju, ponieważ tak mała jego ilość nie utrzymałaby zewnętrznych warstw papieru).
2. Z kartki A4 wycinamy długi, dosyć cienki pasek. Nie nadaje się do tego papier z bloku technicznego itp., wystarczy zwykły, taki jak do drukarki.
3. Z pomocą gąbeczki lub pędzla pokrywamy pasek cienką warstwą wody z klejem .
4. Zwijamy pasek pod takim kątem jak na zdjęciu poniżej. Najlepiej robić to jak najciaśniej.
5. Końcówkę zabezpieczamy taśmą klejącą. Należy przykleić taśmę jak najbliżej grubszego końca papieru, aby potem można ją było odciąć podczas skracania wiszera. Gotową rurkę pokrywamy dodatkową warstwą wody z klejem.
6. Dodajemy kolejne warstwy papieru. Paski nacinamy pod kątem tak jak na zdjęciu poniżej i owijamy je tak jak na nim. Co ważne, każdy fragment należy najpierw posmarować wodą z klejem i za każdy razem należy posmarować nią z zewnątrz wiszer. Należy być ostrożnym, ponieważ zwykłe taśmy klejące nie są odporne na wodę, więc łatwo będą się odklejały. Nie trzeba jednak używać żadnych droższych zamienników, tym bardziej, że i tak na końcu będziemy musieli odciąć nadmiar papieru razem z naszą taśmą. Ja dodałam w ten sposób dwa paski, ale jeżeli chce się uzyskać grubszy wiszer należy użyć ich więcej (nie polecam robienia cieńszych wiszerów, bo mogą wyginać się podczas używania i nie są wygodne).
7. Następnie owijamy wiszer jeszcze jednym paskiem papieru, grubszym i krótszym niż poprzednie (oczywiście również pokrytym wodą z klejem). Staramy się to zrobić jak najprościej, jednak nie należy się martwić, jeżeli "zjedzie" pod kątem, ponieważ nasz wiszer nie ma jedneej równej szerokości i nie jest to raczej możliwe. Nie zaczynamy do samego początku, żeby nie popsuć czubka. Dzięki temu nasz wiszer będzie miał kształt zblizony do takiego ze sklepu.
8. Końcówkę ponownie zaklejamy taśmą, a całość pokrywamy naszą mieszanką wody z klejem.
9. Odcinamy nadmiar papieru nożyczkami. Najlepiej zrobić to jeszcze zanim wiszer wyschnie, ponieważ wtedy łatwiej jest uformować końcówkę tak, żeby była z powrotem okrągła (podczas odcinania zgniata się ona). Można teraz pokryć wiszer jeszcze jedną warstwą wody i kleju, szczególnie przy odciętej końcówce.
10. Generalnie ten punkt nie jest konieczny, ale jeżeli gdzieś na zewnątrz pozostał jakiś fragment taśmy klejącej, można go teraz zakleić jeszcze kawałkiem papieru.
11. Teraz należy pocierać wiszer mokrą gąbeczką do tego stopnia, że zaczną na niej pozostawać kawałeczki papieru. Dzięki teu będzie bardziej gładki i nie będzie na nim widać śladów po zwijaniu papieru. Ważne jest, żeby pominąć ostrą końcówkę, ponieważ łatwo ją w ten sposób uszkodzić.
12. Gotowe! Można teraz przyozdobić nasz wiszer, a kiedy wyschnie, używać na papierze.
Plusy takiego wiszera:
+ prawie darmowy
+ łatwy i szybki do zrobienia (w zależności od wprawy max. 30 min.)
+ sprawdza się, kiedy nie ma dostępu do zwykłego wiszera
A oto jak sprawdza się w akcji:
No proszę, nie wpadłabym na pomysł żeby zrobić go samemu :) Chociaż ja i tak nie używam takich cudów :P
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam wiszerów, aczkolwiek pomysłowe diy! Parę groszy zachowanych w kieszeni.
OdpowiedzUsuńAle bajer! DIY to w ogóle super sprawa. Naprawdę dobre rozwiązanie, jeśli faktycznie nie ma się dostępu do wiszera. Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńps. jak tu ślicznie tęczowo!
Dzięki ;).
UsuńThanx ;)
OdpowiedzUsuń