Przez dłuższy czas tworzyłam swoje rysunki zwykłymi flamastrami. Bardzo denerwowało mnie to, jak niszczy się pod nimi papier, czy jak trudno pokolorować coś tak, żeby nie pozostawić smug. Na polskim a także na zagranicznym YouTube oglądałam artystów, tworzących markerami alkoholowymi i wychwalających tą technikę. Najczęściej pojawiały się chyba Promarkery i Copici. Po jakimś czasie zdecydowałam, że też takie chcę.
Nie wiedziałam jednak od czego zacząć i jakie kolory wybrać. Zaczęłam porównywać ceny. Wszystko wydawało mi się strasznie drogie. Gdy znalazłam markery Chameleon uznałam je za idealne, bo mimo dość dużej ceny każdy marker ma możliwość rozjaśnienia, dzięki czemu mam do wyboru o wiele więcej odcieni.
Z czego składają się markery?
Pomijając skuwki każdy marker ma końcówkę elastyczną (pędzelkową), końcówkę precyzyjną (taką samą jak w zwyczajnych flamastrach), oraz przezroczysty blender, służący do rozjaśniania koloru.
Z czego składają się markery?
Pomijając skuwki każdy marker ma końcówkę elastyczną (pędzelkową), końcówkę precyzyjną (taką samą jak w zwyczajnych flamastrach), oraz przezroczysty blender, służący do rozjaśniania koloru.
Żeby użyć niezwykłej właściwości ,,Chameleonów" wystarczy zetknąć na kilka końcówkę wybranego markera z wbudowanym w nim blenderem. Do mojego zestawu załączona była instrukcja obsługi z rysunkami pokazującymi jaki efekt możemy osiągnąć po przytrzymywaniu końcówki markera z blenderem przez określony czas. Ważne jest, żeby końcówka znajdowała się niżej niż blender. Aby marker wrócił do swojego pierwotnego koloru wystarczy po prostu nim przez chwilę rysować.
Tutaj moja mała próbka tego, jak to działa:
Co zawiera zestaw?
Jeżeli kupujemy markery pojedynczo, cena wyniesie do 20 zł za sztukę. Ja postanowiłam kupić je w zestawie, więc wyszło sporo taniej. Poza ładnym, a przede wszystkim wygodnym opakowaniem, które możemy postawić oraz samymi markerami (ich liczba zależy od tego, jaki zestaw wybierzemy) zawiera on dwustronny cienkopis, blender, oraz małe pudełeczko z pęsetą i zapasowymi końcówkami.
Plusy markerów:
+ ciekawy i wyjątkowy efekt
+ w zestawie znajdują się kolory takie jak NU3, NU1, BR2 i BR3, dzięki którym można uzyskać różne karnacje skóry
+cienkopis, blender oraz wymienne końcówki i pęseta w zestawie
+ wygodne opakowanie
+ proste użytkowanie i załączona instrukcja
Minusy:
Jeżeli miałabym powiedzieć o nich coś krytycznego to będzie go to, że często trudno wykorzystać rozjaśnianie kolorów tą techniką w praktyce. Mimo to, muszę przyznać, że daje ona bardzo ciekawy efekt. Żeby pokazać to jak najlepiej stworzyłam prosty rysunek, w którym korzystałam z niej jak najczęściej:
Jeżeli kupujemy markery pojedynczo, cena wyniesie do 20 zł za sztukę. Ja postanowiłam kupić je w zestawie, więc wyszło sporo taniej. Poza ładnym, a przede wszystkim wygodnym opakowaniem, które możemy postawić oraz samymi markerami (ich liczba zależy od tego, jaki zestaw wybierzemy) zawiera on dwustronny cienkopis, blender, oraz małe pudełeczko z pęsetą i zapasowymi końcówkami.
Plusy markerów:
+ ciekawy i wyjątkowy efekt
+ w zestawie znajdują się kolory takie jak NU3, NU1, BR2 i BR3, dzięki którym można uzyskać różne karnacje skóry
+cienkopis, blender oraz wymienne końcówki i pęseta w zestawie
+ wygodne opakowanie
+ proste użytkowanie i załączona instrukcja
Minusy:
Jeżeli miałabym powiedzieć o nich coś krytycznego to będzie go to, że często trudno wykorzystać rozjaśnianie kolorów tą techniką w praktyce. Mimo to, muszę przyznać, że daje ona bardzo ciekawy efekt. Żeby pokazać to jak najlepiej stworzyłam prosty rysunek, w którym korzystałam z niej jak najczęściej:
A tutaj to samo "dzieło" wykończone białym żelopisem:
Ja nie rozumiem tego fenomenu z chameleonami, mnie taka zabawa z markerem wydaje się upierdliwa :D Fajne to piórko!
OdpowiedzUsuńFaktycznie na dłuższą metę jest to trochę męczące, ale ja często używam tych markerów normalnie, używając wbudowanych w nie blenderów jako bonus ;)
Usuń